Nigdy
nie pamiętałam mojej matki, ponieważ kiedy miałam trzy latka oddała mnie do Obozu.
Dopiero kilka miesięcy temu kiedy umarła, dowiedziałam się o niej czegoś, ponieważ wysłała mi paczkę z różnymi rzeczami. Były tam nasze zdjęcia, medalik ze fotografią, na którym jestem ja i mama. Był tam też list.
Dopiero kilka miesięcy temu kiedy umarła, dowiedziałam się o niej czegoś, ponieważ wysłała mi paczkę z różnymi rzeczami. Były tam nasze zdjęcia, medalik ze fotografią, na którym jestem ja i mama. Był tam też list.
List
od mojej mamy. To w nim opisała mi wszystko. Z niego dowiedziałam się dlaczego mnie
oddała.
Po
kolei… mama była półboginią, córką Lyssy, bogini szaleństwa. Kiedy była młoda, miała poważny konflikt z pewną boginią – Herą. W liście wytłumaczyła mi, że
musiała mnie oddać, żeby mnie przed nią chronić. Napisała jak trudno jej było to
zrobić. Nie chciała tego. Odkąd się dowiedziałam, że to wszystko przez herę,
znienawidziłam boginię.
Wytłumaczyła
mi, że zdjęcia są po to żebym jej nigdy nie zapomniała. Natomiast w medaliku
jest część jej. Dosłownie. Jest w nim jej duch. W liście opisała, że poprosiła Hadesa,
aby kiedy ona umrze, przeniósł jej ducha do tego medaliku. Dziwne, że się
zgodził. A mojego tatę poprosiła aby wysłał mi tę paczkę. Wytłumaczyła, że
zabiła się specjalnie, a powód był taki: „Nie byłam przy Tobie przez te 12 lat,
ale od teraz będę do końca życia”.
Nie
jestem na nią ani trochę zła, wybaczyłam jej wszystko. Co prawda żałuję tego,
że jej nie widziałam przez tak długi czas i nigdy już nie zobaczę, że nawet nie
wpadłam na pomysł aby ją odnaleźć i się z nią spotkać, ale teraz na szczęście
znam już prawdę.
***
Teraz.
A chwila… Ja Wam się nawet nie przedstawiłam. No więc tak…
Hej!
Mam na imię Willow, mam 15 lat i od jakichś 12, mieszkam w Obozie Herosów. Jestem
grupową domku nr 7. Nie jestem półboginią, w sumie to nie wiem kim jestem. Moja
mama jak już wiecie była półboginią, córką Lyssy. Ja jestem tylko jej wnuczką,
więc moje szaleństwo jest nieznaczne. Natomiast moim boskim rodzicem jest
Apollo. Podobno jestem jego ulubionym dzieckiem, ale kto go wie. Przejęłam
wszystkie jego umiejętności: łucznictwo, uzdrowicielstwo, potrafię grać na
różnych instrumentach, potrafię spowodować, że ktoś się źle czuję, czasami mam wizję przyszłości, jestem też mądrzejsza od większości herosów oczywiście
oprócz dzieci Ateny (taka ciekawostka: od Apolla mądrzejsi są tylko Atena i
Zeus). O i znam taki trik, że mogę siłą woli zgasić albo zapalić światło. Dobra
po przemyśleniu tego wszystkiego Apollo chyba musi mnie lubić, że dał mi tyle
zdolności.
Przejęłam
umiejętności za to wygląd i charakter niekoniecznie.
Nie
jestem typową blondynką o niebieskich oczach tak ja większość jego dzieci. Mam
brązowe włosy i duże brązowo- zielone oczy.
Do tego delikatne piegi na nosie i kościach policzkowych, wyblakłe
blizny po wszelakich krostach na
czole, policzkach i brodzie. Mam zgrabny nos i wąskie, pełne usta. Noszę aparat na zęby.
Trudno było przekonać Chejrona żeby poszedł ze mną do ortodonty, ale udało mi
się. Moim zdaniem jestem okropnie brzydka, ale nie wszyscy tak myślą.
Jak już pisałam charakter też raczej nie po tacie. Jestem
ambitna, ciekawska, niecierpliwa, małomówna, odpowiedzialna, nieśmiała,
sprytna, uparta i na ogół ostrożna. Do tego introwertyczka i indywidualistka.
Ludzie często biorą mnie za pesymistkę, ale ja po prostu jestem realistką. Poza
tym spokojna, ale za sprawą mojej boskiej babci –Lyssy, czasami szaleję. Objawia
się to niekontrolowanym śmiechem albo zwariowanymi myślami, które i tak nigdy
nie zmieniają się w czyny z powodu nieśmiałości. Jakby tego było mało to
jeszcze nie potrafię kłamać. Znaczy
pewnie potrafię, ale nie mogę. Raz kiedy próbowałam kogoś okłamać to
(jako, że mój ojciec to także bóg prawdy) ukarał mnie. Dopóki nie powiedziałam
prawdy bolał mnie brzuch, ale nie tak normalnie. Tylko tak jakby miało Ci coś
zaraz wyskoczyć. Dziwne i bolesne. Dobra lepiej już skończę, bo pewnie
zanudziłam Was na śmierć. Z góry przepraszam jeżeli to zrobiłam.
Cześć! To mój pierwszy wpis tutaj. Mam nadzieję, że dorównam moim koleżankom :D. Mam też nadzieję, że Wam się spodoba. Coś dużo mam tej nadziei, ale w końcu ona nigdy nie umiera, więc...Dobra. Kończę te smęty. Proszę jeszcze tylko o komentarze, bo one bardzo motywują do dalszej pracy.
~ Joasza Drake
Prolog naprawdę fajny :D baaaardzo dokładny opis siebie tylko mało o swoich przeżyciach i ucieczce do Obozu :D xd
OdpowiedzUsuń~LoLa
Dokładnie to samo chciałam napisać.
UsuńZapraszam do siebie na http://hp-ksiezniczka-ciemnosci.blogspot.com
Usuń